Browar Zakarczmie Noclegi „stokrotka”

Malutki pokój z podstawowym wyposażeniem, na jedną noc ok. Wygodne duże łóżko. Mały minus za komin wentylacyjny od restauracji tuż przy oknie, przy otwartym intensywne zapachy z kuchni wdzierały się do środka. Restauracja duża i przytulnie urządzona. Jedzenie bardzo dobre i za przystępną cenę. Browar super. Bardzo miła obsługa zarówno hotelowa jak i restauracyjna. Service: 5

Dania główne, napoje jak i desery bardzo smaczne . Za same dania ocena 5/5 niestety problemem jest obsługa brak organizacji. Obsługa ma problem z poprawnym przyjmowaniem zamówień, pomimo przyjmowania ich bezpośrednio przy barze co osobiście moim zdaniem dla klientów jest nie wygodne ponieważ przy większej grupie osób każdy musi osobno iść by złożyć zamówienie. W pierwszej kolejności przynoszą dania,napoje gdzie na stole nie ma sztućców lub szklanek i trzeba się o nie dopominać nie byliśmy jedynym stolikiem który otrzymał dania a sztućce po upływie 5 minut . Po mimo zajętych 4 stolików kelnerki błądzą po całej sali z daniem nie wiedząc dla kogo jest . Fakt obsługa jest bardzo miła ale strasznie mało profesjonalna co daje wrażenie jak by wszyscy z obsługi byli pierwszy dzień w pracy Na jedzenie z miłą chęcią wrócimy ale obsłudze przydało by się konkretne szkolenie

Jest mi bardzo przykro po dzisiejszej wizycie w Stokrotce.... Niestety dania już nie są tak pyszne jak dawniej, a zamówione przeze mnie naleśniki były nasączone śmierdzącym olejem....

Drinki świetne, ale za to dostaliśmy brudne talerzyki. Pizza z szynką smakuje jak bułka z parówką. Bułka od burgera rozleciała się podczas jedzenia a mięso to typowy gotowiec. Panierowany kurczak smakuje jak schabowy i w dodatku jest twardy. Polecam jedynie napoje i obsługę. Ceny niezłe. Service: 5

Podano mi zupełnie letnia zupę, drugie danie tak samo .. jakby w mikrafoali podgrzane ale tak na 30 sekund... śmierdzące mięso.. ale to jeszcze nic w porównaniu do tego co znalazłem w ustach po spróbowaniu surówki, między zębami wyczułem coś twardego wyciągam a tam jakby kawałek zęba??? Sam do tej pory nie wiem co to było... ząb lub jakiś fragment porcelany stłuczonej? Moje wrażenia są po dzisiejszym dniu okropne ... jadłem tam regularnie dotychczas byłoby smacznie i ciepło, dzisiaj nastąpiła katastrofa !!!! Niestety więcej już u was nie zjem. To co dziś mnie spotkało nie powinno mieć miejsca.