Krakowski Kumpir - Rzeszow

Kumpir z gzik to pyszna opcja! To doskonała alternatywa dla szybkiego jedzenia i kebabu. Smakuje wyśmienicie i jest bardzo sycący. Polecam!

Bardzo smutne doświadczenie, z jedzeniem, które wydaje się mało autentyczne (jakby było z innego wymiaru niż tradycyjne dania). Jedynym składnikiem, który ma wyraźny smak, jest ostry sos Sambal, który jest przesiąknięty papryką. To nie jest marzenie, ale przynajmniej w miarę zadowala. Niestety, całość była rozczarowująca (sos był wodnisty, a nie gęsty).

Morze Śródziemne, sosna i miękkość. Po usunięciu skamieniałości, do 5 gwiazdek brakuje nieco większych porcji, a ilość mleka jest zredukowana. Jeśli zastanawiasz się między kebabem a kumpirem rzeszowskim, to ten drugi jest zdecydowanym zwycięzcą!

Zacznę od początku: Wchodząc do lokalu poczułem się jak na dyskotece. Muzyka puszczona powyżej akceptowalnego poziomu. Po prostu trudno było się przez hałas porozumieć z obsługą. Ogólnie to ja jako pierwszy musiałem upomnieć się o to aby ktoś się mną zainteresował (mimo że stałem przy ladzie. Przejdźmy do samego jedzenia. Zamówiłem Kumpira z szynką lecz niestety nie było szynki ani tzw. Ayranu (tureckiego napoju). Za to mogłem wybrać sobie cokolwiek zamiast szynki. Wybrałem opcję z kiełbasą. Wersja mała. Na początku myślałem że się tym nie najem jednak z upływem czasu okazało się że ten ziemniak jest na tyle bogato przyprawiony i bogaty w składniki, że spokojnie wystarczy za obiad. Ziemniak został podany w szarym papierze i plastikowym pojemniku. Do tego plastikowe sztućce. Ogólnie smacznie i szybko. Jak komuś nie zależy na dobrej obsłudze to polecam.

Kumpiry serwowane przez ten lokal zanotowały w ostatnim czasie spadek jakości, kiedyś były pyszne natomiast dzisiaj ziemniak był niedopieczony, skórka była twarda oraz po dostarczeniu był zimny w środku. Nie polecam