Immagini
ContribuisciRecensioni
Contribuisci feedbackPolecam!! Bardzo klimatyczne wnętrze. Ciekawa karta menu. Obsługa uprzejma i pomocna. Risotto z borowikami wyśmienite!!! Ptszna gorąca herbata zimowa. A deser istne niebo :
Bardzo lubię to miejsce: . Kiedy tu przychodzę, zawsze czuję się mile widzianym gościem, a nie tylko klientem. Restauracja z ambicjami artystycznymi – organizowane są tu wystawy i koncerty. Karta dość krótka, zawsze świetnie przyrządzone ryby (to ich zdecydowanie mocna strona , niezłe steki, treściwe, smaczne zupy (w tym moja ulubiona harrira i pyszne desery (najlepsze semifreddo jakie dotychczas jadłam . Znakomite zestawy lunchowe (obfite porcje: , do wyboru mięsny i wegetariański. Zaskakująco dobre wina. Obsługa dobrze zna menu, potrafi doradzić, a przy tym tworzy przemiłą, ciepłą atmosferę. Niezobowiązujące, ale eleganckie wnętrze. Kameralne piętro, gdzie można usiąść w większym gronie przyjaciół lub z rodziną. Wielką zaletą jest zaciszny ogródek: wokół niska zabudowa, piękne drzewa, można tu naprawdę odpocząć.
Wyśmienite lunche! Zakochałem się w koftach z bobu i cieciorki podanych na sałatach skropionych słodko kwaśnym sosem. Do tego byla zupa z kukurydzy i szpinaku również doprawiona bardzo dobrze. Jednak kofty wygrały. Na pewno jeszcze wpadnę.
Tak się zapaliłam do tego miejsca, że recenzję chciałam pisać jeszcze pRze ostatnim kęsem. Bardzo przyjemny lokal w którym widać starania. Starania o dobry klimat i status kultowej knajpy (jazzowa muzyka w tle; koncerty . Lista win może zaspokoić nawet wybredne podniebienia. Jedzenie bardzo smaczne, acz przesadzone cenowo. Wegetariańska harira dobrze doprawiona, spora porcja. Przeszkadzało mi jednak to, że pływały w niej warzywa z dwóch źródeł sklepowej mrożonki i ręcznie krojone. Za 15 złotych mam większe oczekiwania. Sałatka z kozim serem, pieczoną papryką, marynowanym rabarbarem i orzechami boska, z małym ale wielkość porcji oraz ilości oliwy w której była zatopiona rukola (31 zł . Chętnie przyjdę tu ponownie, kucharzowi życzę tyle samo dokładności ile zapału i pomysłów. Jeśli poziom cen ma być taki jak obecnie wolałabym otrzymywać bardziej dopieszczone dania.
Trafiliśmy tu przypadkiem parę tygodni temu. Myślałam że Saska Kępa nie może nas niczym już zaskoczyć bywamy tu od czasu do czasu i orientujemy się w okolicznych knajpkach a tu taka niespodzianka! : Widząc znak wskazujący drogę do restauracji nie byłam do końca przekonana , ale gdy tylko przekroczyłam bramę, wiedziałam że to to: Jeśli chodzi o wnętrze najbardziej podobały mi się stoły z wysokimi krzesłami krzesła mają oparcie , pewnie są wygodne , przynajmniej na takie wyglądają , półka z winami oraz toaleta duży plus za nią! Co do jedzenia ja zamówiłam stek podany z rukolą, kozim serem i pomidorkami wyglądał nieziemsko, stopień wysmażenia dokładnie taki jak chciałam. Mój partner zamówił zupę rybną jako znawca tego rodzaju zup łaskawie stwierdził że dobra : troszkę udało mi się spróbować i potwierdzam to w 100%. Na koniec chcąc spróbować jeszcze jakiejś pozycji na dobicie zamówiliśmy krewetki w brendy mistrzostwo.Jeśli chodzi o obsługę to różnie w różnych miejscach bywa, ale jako osoba z tzw. branży mogę stwierdzić że Pan szczupły blondyn który nas obsługiwał naprawdę stanął na wysokości zadania nawet udało mu się zorganizować limonkę dla mnie: Dzięki niemu czuliśmy się hmm.. dopieszczeni : Lokal w 100% zasłużył na 6+ . Obsługa rewelacyjna, jedzonko jeszcze lepsze.Miejsce zapadło mi w pamięci , nie mogę się doczekać kolejnej wizyty mam nadzieje że już w restauracyjnym ogródku. Pozdrawiam całą załogę :