Zapiecek - Wieliczka

Umieściłyśmy z siostrą naszą Mamę na 1 m c. Początkowo była zadowolona, bo chyba nie do końca była świadoma gdzie jest. Z czasem zaczęła sobie uświadamiać, że jest to dom starców taka była Jej interpretacja. Pamiętajmy, że dla ludzi 80+ to jest odrzucenie przez rodzinę, poczucie że jest już nie potrzebna. Zaczęło Jej to dokuczać, pojawiła się tęsknota za własnym domem i to spowodowało, że nie chciała tam pozostać. Była zadowolona i to bardzo z warunków mieszkaniowych, z opieki, którą oceniła bardzo wysoko, a nawet uważała, że aż taka nadopiekuńczość nie jest Jej potrzebna. Pomimo bardzo dobrej oceny pensjonatu, opieki pielęgniarskiej i całego personelu, warunków a także przyjaźni między pensjonariuszami bo takie też nawiązała) nie chciała pozostać, bo nie mogła zrozumieć, że jest to wyjście dobre dla Niej i dla nas córek. Miała opiekę, która zapewniła Jej bezpieczeństwo, jak również bezpieczeństwo dla Jej otoczenia i sąsiadów. My jako córki bardzo dobrze oceniamy pensjonat co jest również zbieżne z opinią naszej Mamy, jednak Jej mentalność, a zwłaszcza co ludzie powiedzą przerwała Jej pobyt. Może trudności życia samej w swoim mieszkaniu pomimo dochodzącej opiekunki spowodują, ze te dziwne bariery wstydu przełamie i zdecyduje o powrocie